czwartek, 30 maja 2013

Prolog

Miał ochotę przebić swoje serce drewnianym kołkiem...Przez niego kolejna dziewczyna nie żyje. Dlaczego? Bo chciał ją kochać i chciał być kochany... Siedział teraz na jednym z najwyższych klifów Irlandii. Fale rozbijały się o skały, było słychać ich szum .Wiatr rozwiewał mu blond czuprynę. Oczy miał wilgotne od łez a policzki mokre. Czy dane jest mu kochać? Czy może być w końcu szczęśliwy? Nie.. Shaw zabije każdą która będzie chciała się do niego zbliżyć. Rękawem wytarł ocalające łzami policzki. Miał ochotę żuci się z klifu… ale nie zrobi tego, nie da powodu aby Shaw cieszył się z jego śmierci. Jest wampirem, tworzeniem nocy, nie podda się… będzie walczył!


***
Mamy prolog ;] Krótki bo prolog to prolog :p
Komentujcie kochani :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz